Kolczyki, wersja .... wróć!
Dzisiaj kolczyków nie będzie.
Dzisiaj pierwsza okładka w nowym roku i długo odkładany powrót Japonii. Geisza spodobała się na tyle, że polecono mi wykonać męską wersję. Ale męska geisza to nie moje klimaty.
Dlatego jest ronin, czyli bezpański samuraj w feudalnej Japonii.
Format A5 pozwolił zmieścić całą postać. Myślę, że to dobry początek roku :-)