poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Wendigo, Horus, Wampir

Trzy moje ostatnie okładki powstały w jeden weekend. W związku z tym nie są bardzo dopracowane, ale to nie znaczy że wyszły źle. Nie lubię długotrwałych projektów, za szybko mi się nudzą.

1. Wendigo - demon północnoamerykański, mieszkaniec lasów. Wg tamtejszych wierzeń jest człekokształtny, ogromnego wzrostu i pożera ludzi. Przyjemniaczek


2. Horus - szef panteonu bóstw egipskich, przedstawiany z głową orła. Kolejna po Anubisie okładka związana z mitologią egipską. W planach kolejna postać, tym razem będzie pani.


3. Mój absolutnie ulubiony motyw stworzony przez Steve'a Crispa. Robiłem już podobny, ale ze szczurem. Tym razem w innej kolorystyce i mniejszy, w formacie A6.



3 komentarze:

  1. 1. Wendigo wyszedł świetny. Choć amerykańskie demony to dziwna kategoria, bo strasznie kształt zmieniają zależnie od opowiadającego historię.
    2. Piękne. Pani jako kolejna, powiadasz? Tefnut? ;-)
    3. Wyszło na moje oko lepiej niż prace Crispa. Ale może być, ze za nim nie przepadam. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Dzięki
      2. Nie zgadłaś, ale byłaś blisko
      3. Crisp nie powala, ale akurat ten motyw ma w sobie coś. Ja osobiście zaliczam go do moich absolutnie ulubionych

      Usuń
  2. Wiem, ale dam powalczyć mojemu smokowi

    OdpowiedzUsuń