Wydawało mi się, że dam radę, ale nic nie szło zgodnie z planem.
To nie znaczy, że wyszedł źle. Jednak nie spełnił moich oczekiwań. Chyba znowu przeceniłem moje umiejętności, ale to nauczka na przyszłość.
Czekam na Wasze opinie, może dostrzeżecie coś, czego ja nie widzę.
Ha Wojtku miałam to samo z ostatnim smokiem, inaczej to widziałam, wyszło nie tak jak chciałam, ale to nie wina tego, że czegoś nie umiemy, tylko braku dobrego planu. Mnie do dziś trudno powiedzieć co będzie super wyglądać a co nie. Zawsze gdy się za to zabiorę to moje ręce pracują inaczej niż moja głowa :D Kolor smoka jest fajny, jego faktura tekże mi się podoba, wygłużyłabym pysk, i może łapy w innej pozycji i mają chyba za małą masę jak na smoka, może chodzi o kształt ? Nie wiem ogółem to jest dobra praca. :) Bardzo sie napracowałeś!
OdpowiedzUsuńA widzisz, mnie właśnie nie pasuje najbardziej kolor. Kształt pyska trochę też. Przednie łapy u smoków były szczuplejsze, więc u mnie są dość smukłe. Jak na tyle pracy efekt mnie rozczarował
UsuńPraca jest dobra, ale spodziewałam się po ostatnich czegoś więcje, chyba za mało mi tu sie dzieje. W reszcie prac były jakieś tła, zawijasy, a tu tylko smok i kasa, Chyba minimalizm zrobił tą pracę skromniejszą, co nie znaczy , że gorszą! Bo sam pomysł niezły. :-)
UsuńZa bardzo skupiłem się na smoku, który nie wyszedł. Tło miało być skromne i takie jest. Gdyby smok był lepszy, tło nie miałoby znaczenia. Trzeba więcej ćwiczyć :-)
UsuńCałe życie się naćwiczysz, i zawsze coś pójdzie nie po myśli. Dlatego ja nigdy nie wiem co wyjdzie, spontan totalny, zawsze to mniej stresa, he,he! Więcej luzu i dystansu, jest jaki jest i jest git!
Usuńprzez taki posągowy kolor kojarzy się z rzygaczami, może przez to smok gdzieś "umknął". druga sprawa - proporcje. ma dość wątłe ciało, które kształtem przypomina trochę ludzkie. jak to mówią w niektórych kręgach - najpierw masa, potem rzeźba : )
OdpowiedzUsuńzresztą, wszystkie Twoje prace bez wyjątku są świetne i ilustrują Twój progres, więc smok, z którego nie jesteś zadowolony, jest zapowiedzią smoka, który powali wszystkich na kolana :)
Kolor robiłem na szybko, w nocy, przy słabym świetle. I dlatego popsuł mi efekt końcowy (nauczka na przyszłość). Ludzki kształt był zamierzony, nie chciałem robić napakowanego smoka, ale może faktycznie przesadziłem. Kolejnego smoka przemyślę, ale raczej nie będzie to płaskorzeźba
UsuńMam tak samo ;) ale smok jest rewelacyjny jak wszystkie Twoje prace :)
OdpowiedzUsuńNie ma lekko, co nie?
UsuńDzięki za komentarz. Następnym razem bardziej się postaram :-)
Jak dla mnie smok wyszedł super :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;-)
UsuńDla mnie smok przypomina potomka obcego z 4 części, z ludzkim ciałem właśnie. :-) Ta mamona starsznie monotonna, chyba ona tak zawiodłą. Gdyby wepchał jeszcze między nią jakieś coś, ale nie wiem co... Ale ogólnie każda twoja praca jest dla mnie gitara! :-)
OdpowiedzUsuńTym razem po prostu nie wyszło :-(
UsuńWyszło, wyszło, tylko chyba ty oczekiwałeś czegoś innego...
UsuńZdecydowanie miało być inaczej
UsuńŹle może i nie wygląda, ale to trochę za mało. Nie takie było początkowe założenie, a ja nie lubię fuszerki
OdpowiedzUsuńJak dla mnie bardzo dobra praca!!!
OdpowiedzUsuńChoć faktycznie, rozumiem Twoje wątpliwości, często tak mam, że efekt końcowy różni się od tego co siedzi w głowie, a to dlatego, że w wyobraźni możemy DUŻOOOO więcej, a w rzeczywistości pojawiają się ograniczenia, które trzeba pokonać :) Ale dzięki temu jesteśmy coraz lepsi w tym co robimy!!! Nie ma co napracowałeś się - szacun :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
http://kreatywnakaruzela.blogspot.com/
Okładki niosą ze sobą duże ograniczenia. Przede wszystkim nie mogą być bardzo wystające i raczej nie powinny mieć odstających elementów (ryzyko złamania). Smok bez rogów, kryzy i innych wystających wypustek wychodzi raczej biednie. Po prostu nie każdy wzór się dobrze sprawdza i mój smok jest najlepszym przykładem.
UsuńTwojego bloga będę miał na oku. Przepiękne rzeczy robisz :-)
Dzięki za słowa uznania :)
UsuńWiesz, że nie przeszło mi przez myśl, że te wystające elementy mogą być problemem.
To może taki smok jako relief w ramce do powieszenia czy postawienia, lub jako element zegara albo lustra, czy tez małego lusterka takiego jakiego używają kobiety podczas makijażu??? Fajne byłoby takie lustereczko :)
A okładki wychodzą Tobie rewelacyjnie, pomimo tego, że jak piszesz cały czas się uczysz. Płaskorzeźba, czy też rzeźba to nie jest taka prosta sprawa, niezależnie od materiału w jakim pracujemy. Wiem, bo miała do czynienia z rzeźbą w glinie przez jakiś czas, ale to było "100 lat temu" ;)
Fakt, spróbować jeszcze raz mogę. Ale i tak uważam, że jeżeli nie wyszło to fuszerka :-)
OdpowiedzUsuńJa uważam, że smok jest bardzo super, a te monetki - tytaniczna praca. Wiesz zresztą, ze mam ogromny podziw dla rzeźbiarzy. Wydłubać taki kształt z kostki masy - jakiś kosmos. A co do zawyżonych oczekiwań, to witaj w klubie. Dobrze znam to uczucie jak widzisz swoją pracę oczami wyobraźni, po prostu zachwyca, a potem, no praca jak praca, albo człowiek w ogóle chce to wszystko rzucić w cholerę. Nie wiem czy jest na to jakaś rada, nie będę się mądrzyć, powiem tylko, ze trzymam kciuki, za Ciebie, żebyś był dla siebie mniej surowy, bo robisz fantastyczne rzeczy. Przy okazji gratuluje wyróżnień w Kufrze i Szufladzie, bardzo zasłużone. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDzięki. Takie komentarze jak Twój mocno motywują do dalszej pracy :-) Surowy dla siebie muszę być, bo to mnie bardziej rozwija. Staram się podnosić poprzeczkę ale nie zawsze uda się ją przeskoczyć.
UsuńMoim zdaniem praca jest fantastyczna, wymagająca wiele precyzji i przede wszystkim wyobraźni. Będę tu częściej zaglądać :). Oczywiście dołączam do gratulacji wyróżnień, które otrzymałeś.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Goście są u mnie zawsze mile widziani, więc zapraszam jak najczęściej
Usuń