Zazwyczaj długo obmyślam każdy projekt. Zdarza się jednak, że coś nie trybi i trzeba działać spontanicznie. W praktyce - coś bym zrobił, ale nie wiem co. Wtedy, jak mówił jeden sympatyczny bajkowy szczur, "kulę ulep" i zobacz co się z niej da zrobić.
To jeden z takich dni i nieplanowanych, nieprzemyślanych tworów. Oprawiłem kolejny giełdowy kamień. Padło na agat. I nowość - nie użyłem ani kawałka czarnej modeliny :-)
Wygląda, jak agat oprawiony w kość słoniową :) Piękny :)
OdpowiedzUsuńPosłuchałem dobrej rady doświadczonej osoby
UsuńA tak mnie podobnie jak Kasi, momentami jak agat oprawiony w kość słoniową z drobinkami muszli perłowej. Poszalałeś, że nie nadążam za wszystkimi wpisami ;) SUPER!!!
OdpowiedzUsuńJak poradziłaś tak zrobiłem. I fajnie wyszło, nie?
UsuńNo, ja już też nie wszystko ogarniam, tak żeś się wziął za te maluchy i te większe! Zwolnij trochę, prrr....!!! Bo ci się tydydek od weny przegrzeje!
OdpowiedzUsuńTrzeba działać, młodzież się szkoli, niedługo mnie wygryzie
UsuńNiezły spontan Ci wyszedł :)
OdpowiedzUsuńCzasem się udaje :-)
Usuń